Budownictwo Dom LIFESTYLE

Chciałem znów zobaczyć na jego twarzy uśmiech.

Chciałem znów zobaczyć na jego twarzy uśmiech.
42 kilometry i 195 metrów. 61 lat różnicy wieku. Wózek inwalidzki. Takie bariery czasu, dystansu i okoliczności pokonał duet Marek i Wiesław w 2019 roku, łamiąc tym samym stereotypy dotyczące biegania, sprawności fizycznej i ludzkich

Data publikacji: 2021-11-25
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Chciałem znów zobaczyć na jego twarzy uśmiech.
Kategoria: Dom, LIFESTYLE

42 kilometry i 195 metrów. 61 lat różnicy wieku. Wózek inwalidzki. Takie bariery czasu, dystansu i okoliczności pokonał duet Marek i Wiesław w 2019 roku, łamiąc tym samym stereotypy dotyczące biegania, sprawności fizycznej i ludzkich ograniczeń.  Dom, LIFESTYLE - 42 kilometry i 195 metrów. 61 lat różnicy wieku. Wózek inwalidzki. Takie bariery czasu, dystansu i okoliczności pokonał duet Marek i Wiesław w 2019 roku, łamiąc tym samym stereotypy dotyczące biegania, sprawności fizycznej i ludzkich ograniczeń.

42 kilometry i 195 metrów. 61 lat różnicy wieku. Wózek inwalidzki. Takie bariery czasu, dystansu i okoliczności pokonał duet Marek i Wiesław w 2019 roku, łamiąc tym samym stereotypy dotyczące biegania, sprawności fizycznej i ludzkich ograniczeń. Dzień Silesia Marathon’u, gdy na linii startu pojawił się wnuczek ze swoim ukochanym dziadkiem na wózku inwalidzkim, był momentem zwycięstwa nad przemijaniem i niepełnosprawnością, a fakt, że dziś ich dzieło jest kontynuowane, dopełnia historię o wielkich marzeniach, chęci życia i walce do samego końca – historia GrandpaGang.

Żyjemy w czasach kultu młodości, piękna, zdrowia, tempa, osiągnięć. Świat i technologia pędzi, nie biorąc jeńców. Kto nie nadąża przestaje mieć znaczenie, staje się przezroczysty dla otoczenia, a pewnego dnia znika niezauważony. Wypieramy myślenie o starzeniu, przemijaniu, a ludzie w podeszłym wieku lądują na obrzeżu sieci społecznych relacji. Nie chcemy widzieć ich twarzy na plakatach, nie chcemy wiedzieć, jak wygląda ich codzienność, nie chcemy nawet wdawać się w rozmowę na przystanku czy ławce w parku, bo kto ma na to czas…

Czas. Kluczowa kwestia. Ucieka nam wszystkim tak samo, ale u schyłku życia ten upływ jest dotkliwy, szczególnie gdy pojawia się samotność. Bliskie nam osoby odwiedzają czy dzwonią sporadycznie, ciało staje się słabe i wydaje się, że nie czeka nas już nic.

W książce Marka Wendreńskiego Maraton pokoleń, autor i główny bohater tej historii zadaje pytanie: „Przypomnij sobie kiedy ostatnio rozmawiałeś ze swoim dziadkiem, babcią, mamą czy tatą, choćby przez telefon. Oni mieli czas dla Ciebie, zawsze, kiedy ich potrzebowałeś.

A to już wiesz?  Panele wineo 400 stone – nowe spojrzenie na kamienną podłogę

A Ty? Masz czas dla nich czy tylko tak myślisz?”

Więź Marka i dziadka Wieśka była niezwykłe żywa, ale z wiekiem problemy narastały. Okres po amputacji nogi i rekonwalescencji seniora był dla obojga trudnym czasem. Wydawało się, że pewne aktywności są już poza ich zasięgiem.

– Amputacja i przesiadka na wózek inwalidzki przybiły go. Stracił energię do życia, a ja nie mogłem na to patrzeć. Podczas jego 83 urodzin, wpadłem na pomysł, by dziadek zamiast siedzieć w fotelu i oglądać telewizję, zaczął odkrywać nowe możliwości w swoim życiu. Chciałem mu dać drugą młodość. Spontanicznie wybraliśmy się w góry, a w drodze powrotnej pojechaliśmy na gokarty. Wspomina Marek Wendreński w jednym z wywiadów.

23-latek zaproponował swojemu dziadkowi udział w półmaratonie. Wózek i dziadek ważyły około 80 kg. Po miesiącu stanęli na mecie.

– Wspólnie przebiegliśmy trzy półmaratony, jeden maraton i wiele biegów na krótszych dystansach. Mieliśmy oczywiście chęci na dużo więcej… – dodaje Marek.  

Dziadek Wiesiek oraz jego wnuk mieli w planach jeszcze wiele sportowych wyzwań, m.in. zdobycie Korony Maratonów Polskich, czyli ukończenie w ciągu dwóch lat, pięciu największych maratonów.

Tych marzeń już nie spełnią, ponieważ pan Wiesław zmarł w styczniu 2020 roku. Zanim to nastąpiło, Panowie zdążyli napisać książkę o międzypokoleniowej i wymagającej podróży w głąb samych siebie. Maraton pokoleń to historia, która powinna inspirować każdego z nas.

Starty Marka i dziadka Wiesława (a później także babci Halinki) nie zakończyły historii GrandpaGangu. Wręcz przeciwnie – Gang nadal łączy ludzi, którzy poprzez aktywność fizyczną na nowo się odnajdują i wbrew wszelkim sterotypom budują międzypokoleniowe więzi.

Marek Wendreński poprzez akcję #Daj1dzień zachęca do spędzania czasu z dziadkami.

– Akcja, którą wkrótce rozpoczniemy ma za zadanie poświęcić więcej czasu i uwagi bliskim – osobom, które od zawsze w nas wierzyły i były obok.  Jesteśmy zabiegani na co dzień, często nie mamy czasu. Mam nadzieję, że akcja #Daj1dzień będzie dobrą motywacją i stworzy wiele niesamowitych doświadczeń, które zacieśnią więzi rodzinne.

A to już wiesz?  Na przekór pierwszym mrozom, czyli jak przygotować instalację grzewczą do sezonu zimowego

 Pamiętajmy o tych którzy są jeszcze z nami, którym możemy jeszcze poświęcić swoją uwagę, chwilę miłości i dać im coś na co od dawna czekają – obecność. Ona powinna być dla nas zawsze na pierwszym miejscu.

 

WIĘCEJ INFORMACJI

źródło: Biuro Prasowe, Komunikaty PR
Załączniki:
Chciałem znów zobaczyć na jego twarzy uśmiech. Dom, LIFESTYLE - 42 kilometry i 195 metrów. 61 lat różnicy wieku. Wózek inwalidzki. Takie bariery czasu, dystansu i okoliczności pokonał duet Marek i Wiesław w 2019 roku, łamiąc tym samym stereotypy dotyczące biegania, sprawności fizycznej i ludzkich ograniczeń.
Hashtagi: #Dom #LIFESTYLE

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy